jestem chłopakiem i mam okres

Witam. Mieszkam we Włoszech półtora roku. Jestem zameldowana tutaj wraz z synem (przez pierwszy rok pobytu byliśmy ubezpieczeni prywatnie). Nie pracuję i nie pracowałam we Włoszech. W Polsce mam przepracowane coś ponad rok. Jestem zarejestrowana w urzędzie pracy. Obecnie uczęszczam na kurs O.S.S. Syn chodzi do szkoły podstawowej klasa 1. Pare dni okres mi sie opoznil. Po miesiaczce bylo ok i po paru dniach znow bol piersi, prawa boli troche bardziej. Najgorzej odczuwam bol a wlasciwie wrazliwosc piersi gdy rano wstaje lub gdy zdejme biustonosz. Co do ciazy to chyba nie jestem, robilam test i wyszedl negatywny. Sama niewiem co to jest, pierwszy raz tak mam. Jestem 14 - letnim chłopakiem. Mam 14 lat i jestem orangutanem To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać . 1 ocena Najlepsza Dziewczyny, czy byłybyście z chłopakiem o rok od was młodszym? 2011-09-28 22:04:16; Dziewczyny - byłybyście szczęśliwe chodząc przez parę tygodni z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole .? 2012-01-20 22:20:30; Czy byłybyście z chłopakiem rolnikiem 2012-08-07 16:28:06; Czy Wasi tatusiowie wiedzą o Waszych "kobiecych" problemach Odpowiedzi. Słuchaj to nie twoja sprawa jeśli jesteś chłopakiem. Do tego się z nas nabijasz. Zalecam ci przeczytać co to okres, bo my z wytrysku i innych rzeczy się nie nabijamy. Zobacz 12 odpowiedzi na pytanie: Mam okres? nonton film all of us are dead sub indo. Strona Główna Choroby Kryzys W Związku Dzień Dobry, Jestem Z Chłopakiem Prawie 2 I Pół Roku, Na Początku Jak W Każdym Związku Jak W Bajce. 3 odpowiedzi Dzień dobry, jestem z chłopakiem prawie 2 i pół roku, na początku jak w każdym związku jak w bajce. Przez kolejny rok było wszystko super, aż nagle mój partner zaczął być obojętny podczas sprzeczek, kłótni itp. Bardzo szybko potrafi się denerwować i od razu nie chce rozmawiać, a jeżeli się już odzywa to bardzo chamsko, potem nagle jego zachowanie się zmienia i jest już normalny. Mówi, że wie, że coś jest nie tak z nim, ale cały czas jest tak samo. Mówi, że nie chce się ze mną rozstawać, ale mówi, że czasami uważa że tak będzie lepiej. Nie wiem już co robić, oprócz tych kłótni jest bardzo kochany i widać, że mnie kocha i chce ze mną być, a podczas kłótni zachowuje się jakby wszystko było mu obojętne. Dzień dobry, aby dotrzeć do realnego powodu takiej sytuacji konieczne jest posiadanie większej ilości informacji. Proponuję rozmowę z psychologiem lub terapeutą , powodzenia. Bogna Gadomska Karwacka Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? Dzień dobry,to zupełnie naturalne,że na początku związku jest dobrze,okres zauroczenia trwa około roku,potem często pojawiają się różne problemy. Z tego,co Pani pisze partner źle Panią traktuje od czasu do czasu. Prawdopodobnie problemy same się nie rozwiążą, dlatego sugeruję konsultację z psychoterapeutą poznawczo- behawioralnym by pomógł Pani znaleźć rozwiązanie tej sytuacji. Dzień dobry, przydatna będzie rozmowa z psychologiem podczas, której zebrane zostanie więcej informacji, przeanalizowana Pani sytuacja. Pomoże to Pani zrozumieć pojawiające się objawy tj. . Ważna na pewno będzie również rozmowa z partnerem w sprzyjających warunkach (na pewno nie po kłótni, spokojna atmosfera). Psycholog może pomóc Pani przygotować się do takiej rozmowy. Dzien dobry Zwracam sie do Panstwa z prosba o pomoc co zrobic gdy maz zakazuje mi pojsc z dzieckiem rocznym na kontrole do lekarza mowi ze z katarem sie nie chodzi zaraz tescie ze lekarzom sie nie ufa ze mam wysrodkowac ze niby chce dziecku krzywde zrobic bo zaraz sa i covid i ze 8nhalacje tez zle bo… Dzień dobry Tydzień temu zerwałam z chłopakiem, byliśmy parą prawie 2 lata za to najlepszymi przyjaciółmi byliśmy 4 lata… i byłam z nim bardzo szczęśliwa. Zerwałam, bo nie czułam się ważna dla niego, chciałam stabilizacji i bezpieczeństwa. Zawsze ważniejsi byli dla niego jego przyjaciele, mógł z nimi… Od dwóch lat mąż ma nowe hobby fotografię. Często fotografuje młode modelki. Jestem zazdrosna o czas, który im poświęca. Pracuje codziennie do późna. A w weekendy te sesje i obróbka zdjęć. Dla mnie zero czasu. Kłóciliśmy się o to kilka razy, mąż rezygnował z fotografii, ale nie czuł się szczęśliwy. Znerwicował… Chłopak zerwał że mną po 4 latach. Ostatnie 2 lata to plątanina kłótni i szczęścia. Na początku akceptowalam jego przyjaciółke, która jest jego była a później stałam się o nią zazdrosna o ich wspólny czas i relacje i wspólne wyjazdy. Nie lubimy się. Były momenty, że czepiałam się o to, że gra i poświęca… Witam. Mam problem który zaistniał po powrocie z Partnerką która zaszła w ciąże ze mną. Jej ojciec to totalny gbur z dawnego wojska Polskiego. Zero tolerancji i litości. Jak wyprostować nie które wiązki komunikacji. Ja wiem że święty nie byłem. I wiele moich zachowań tez do tego się. Przyłożyło Dzień dobry. Moja dziewczyna ma duże problemy emocjonalne które sprawiają, że jest niesamowicie toksyczna. Nie lubi kontaktu fizycznego, nawet jak się na nią patrzy z zachwytem bo czuje się uprzedmiotawiana. W dodatku każda próba rozmowy z nią bardzo szybko ją "blokuje" przez co często pół godziny czekam… Witam. Z Chłopakiem jestem prawie 3 lata, zaczęliśmy mieszkać razem z Moimi rodzicami. Wiadomo, że różnie bywało, ale raczej było bardzo dobrze. Robilam wszystko, żeby czuł się swobodnie. On jest z innego miasta ok 30 min drogi. Niestety przechodzimy poważny kryzys. Zmienił pracę i teraz dojeżdża od… Dzień dobry, Uczestniczę w psychoterapii indywidualnej od 1,5 roku. Z partnerem podjęliśmy decyzje o rozpoczęciu psychoterapii dla par z terapeuta niezależnym. Czy fakt mojego indywidualnego leczenia jest przeszkoda do rozpoczęcia terapi dla par równocześnie? Pozdrawiam Chodzę na terapię indywidualną, mój mąż również. Chcielibyśmy pójść wspólnie do terapeuty małżeńskiego. Czy możemy kontynuować swoje terapie i jednocześnie uczestniczyć w terapii małżeńskiej? Byłam z partnerem w związku od 15lat. Od 2jestesmy rodzicami. Od kiedy pojawiło się dziecko partner zaczął "uciekać" z domu, wolał spędzać czas w pracy. Na początku roku straciłam pracę, ale szybko zdobyłam nową, musiałam przez jakiś czas pracować na dwa etaty. Partner chciał żebym została w domu"za… Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 70 pytań dotyczących usługi: kryzys w związku Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-04-20 01:09:05 NaiwnaŁucja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-20 Posty: 7 Temat: Mój chłopak i jego przyjaciółkaPrzyjaźń damsko-męska to ciężki temat i mimo że o tym wiedziałam nigdy nie umiałam się sprzeciwić by mój chłopak je mial. Jesteśmy razem 3 lata i jak na początku jakoś to znosilam tak po wczorajszym ( po prostu nie mogę i muszę się poradzic. Zaczęło się od tego że nie mogłam do niego przyjechać na weekend (mieszkamy osobno) oczywiście się wkurzył trochę po narzekał i chyba obraził bo nie było od niego zadnej Wiadomości aż do dzisiaj, rano zadzwonił pogadaliśmy trochę i nagle wyskakuje tak od niechcenia o imprezie jaka zrobił i o tym że spał w jednym łóżku że swoją przyjaciółka bo nie miała jak wrocic i okej rozumiem zaproponował jej nocleg ale mieszka w domku ma dużo pokoi nie mógł pójść do innego spać? Albo nawet na podłodze? Kanapie?Musiał akurat z nią w jednym łóżku ?. Potrzebuje Rady kobietki co mam o tym myśleć? Tylko dodam że to nie pierwsza taka sytuacja ta po prostu przebija wszystkie inne. 2 Odpowiedź przez Damian1993 2020-04-20 01:14:26 Ostatnio edytowany przez Damian1993 (2020-04-20 01:14:58) Damian1993 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-17 Posty: 50 Wiek: 27 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka NaiwnaŁucja napisał/a:Przyjaźń damsko-męska to ciężki temat i mimo że o tym wiedziałam nigdy nie umiałam się sprzeciwić by mój chłopak je mial. Jesteśmy razem 3 lata i jak na początku jakoś to znosilam tak po wczorajszym ( po prostu nie mogę i muszę się poradzic. Zaczęło się od tego że nie mogłam do niego przyjechać na weekend (mieszkamy osobno) oczywiście się wkurzył trochę po narzekał i chyba obraził bo nie było od niego zadnej Wiadomości aż do dzisiaj, rano zadzwonił pogadaliśmy trochę i nagle wyskakuje tak od niechcenia o imprezie jaka zrobił i o tym że spał w jednym łóżku że swoją przyjaciółka bo nie miała jak wrocic i okej rozumiem zaproponował jej nocleg ale mieszka w domku ma dużo pokoi nie mógł pójść do innego spać? Albo nawet na podłodze? Kanapie?Musiał akurat z nią w jednym łóżku ?. Potrzebuje Rady kobietki co mam o tym myśleć? Tylko dodam że to nie pierwsza taka sytuacja ta po prostu przebija wszystkie to ja może na początek zapytam dlaczego Cie nie zabrał na imprezę? Dla mnie to jest dziwne jeśli facet robi imprezę, przychodzą ludzie a Ciebie nawet nie zabrał na nią.. Coś mi tu śmierdzi z jego strony ... "Nie możemy zmienić tego, co zostało zrobione, możemy tylko iść dalej" - Arthur Morgan 3 Odpowiedź przez NaiwnaŁucja 2020-04-20 01:25:55 NaiwnaŁucja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-20 Posty: 7 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółkaJak już wspomnienialam wyżej nie mogłam do niego przyjechać więc nie było żadnego zapraszania zrobił imprezę wiedząc że mnie na niej nie będzie 4 Odpowiedź przez Damian1993 2020-04-20 01:45:02 Damian1993 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-17 Posty: 50 Wiek: 27 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka NaiwnaŁucja napisał/a:Jak już wspomnienialam wyżej nie mogłam do niego przyjechać więc nie było żadnego zapraszania zrobił imprezę wiedząc że mnie na niej nie będzieWybacz mi. Jakoś umknął mi ten dość istotny wątek. Jednak mimo wszystko dziwne że spał z tą koleżanką skoro miejsca zapewne było. Hmm obserwuj jego zachowanie przez kolejne dni i zobacz jak sie zavhowuje. Czy nie jakoś skrycie, albo coraz więcej na telefonie siedzi i piszę z kimś itp. "Nie możemy zmienić tego, co zostało zrobione, możemy tylko iść dalej" - Arthur Morgan 5 Odpowiedź przez NaiwnaŁucja 2020-04-20 01:55:47 NaiwnaŁucja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-20 Posty: 7 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółkaNie zobaczę go do piątku może w weekend? Chociaż to też nie jest pewne Ale dziękuję za radę 6 Odpowiedź przez evalougo 2020-04-20 03:20:35 evalougo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-03 Posty: 1,106 Wiek: Jeszcze nie trzydziestka ;) Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka Tak z ciekawości: jak długo zna tą przyjaciółkę i jak wygląda ta cała ich przyjaźń (kawki, telefony, zwierzenia)? Ona wolna, nic ich nigdy nie łączyło (chociaż jakieś zauroczeniem)?Mi to wygląda na to, że zrobił Ci trochę po złości (słabe zagranie i dobrze nie rokuje, bo jeśli przy każdym zgrzycie ma lecieć do przyjaciółki, to jakoś mi się to nie widzi).A spanie w jednym łóżku- ciekawe jak on by zareagował, jeśli ty byś tak postąpiła. Na tym właśnie polega problem z rajem. Nic tak nie przyciąga złego.,,Na końcu tęczy'' 7 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-04-20 07:53:39 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,031 Wiek: w sam raz. Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka A ja bym powiedziała, że to bujdy na resorach i że wkręca Cię, bo wie, że będziesz mamy. Gdyby ktoś go złapał na robieniu tej imprezy, to by grube tysiące zapłacili za to wszyscy. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 8 Odpowiedź przez Jazzmine 2020-04-20 08:18:06 Jazzmine Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-09-26 Posty: 1,443 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka Loka, jeśli myślisz, ze ludzie w tym okresie nie imprezują, to jesteś naiwna Pogadaj z nim. Ja tez mam przyjaciela, tez zdarzało mi się spać z nim w jednym łóżku, znamy się od 18 lat i nic między nami nigdy nie było. To wcale nie musi świadczyć o tym, ze coś się między nimi zadziało, choć rozumiem, ze masz prawo zle się z tym czuć. Pogadaj ze swoim facetem szczerze, po prostu. less is more 9 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-04-20 08:22:31 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,031 Wiek: w sam raz. Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka Może jestem ale też u mnie takie imprezy to są co najwyżej przez skype. Nawet w moim bloku, gdzie na wiosnę i w lecie ciężko się spi, bo zawsze jest gdzieś impreza, jest teraz cisza i spokój. Liczyłam na to, że ludzie jednak mają w sobie gram to faktycznie miało miejsce to pokazuje tylko gigantyczny brak myślenia i jakąś nie wiem, głupotę. Wystarczyłaby jedna wizyta policji na tej imprezie i poleciałyby mandaty, że aż miło. A na wezwanie policji nawet nie trzeba czekać do ciszy nocnej tylko wołać od razu, że jest zgromadzenie. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 10 Odpowiedź przez NaiwnaŁucja 2020-04-20 08:51:44 NaiwnaŁucja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-20 Posty: 7 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka No jakieś dobre 10 lat. Za czasów bycia nastolakiem z tego co wiem to było zauroczenie ale tylko z jego strony. I tu jest duzy problem on bardzo dobrze wie że ja nie miałabym z kim spać w jednym łóżku bo nie mam przyjaciół nie robię imprez i jestem dość zwyczajna i mdła więc przez cały nasz okres związku nie miał ani jednego takiego momentu 11 Odpowiedź przez NaiwnaŁucja 2020-04-20 08:53:26 NaiwnaŁucja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-20 Posty: 7 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka Lady Loka napisał/a:A ja bym powiedziała, że to bujdy na resorach i że wkręca Cię, bo wie, że będziesz mamy. Gdyby ktoś go złapał na robieniu tej imprezy, to by grube tysiące zapłacili za to jest wieś tam ludzie robią co chcą, spotykają się robią ogniska chodzą na ryby. To jest inne życie 12 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-04-20 08:54:36 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,031 Wiek: w sam raz. Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka NaiwnaŁucja napisał/a:Lady Loka napisał/a:A ja bym powiedziała, że to bujdy na resorach i że wkręca Cię, bo wie, że będziesz mamy. Gdyby ktoś go złapał na robieniu tej imprezy, to by grube tysiące zapłacili za to jest wieś tam ludzie robią co chcą, spotykają się robią ogniska chodzą na ryby. To jest inne życieTo niczego nie zmienia w tym, jakie mamy zasady odnośnie publicznych zgromadzeń i spotykania się z ludźmi. Do wczoraj jeszcze było ograniczenie do 2 osób. Skrajna nieodpowiedzialność. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 13 Odpowiedź przez NaiwnaŁucja 2020-04-20 08:58:16 NaiwnaŁucja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-20 Posty: 7 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka Jazzmine napisał/a:Loka, jeśli myślisz, ze ludzie w tym okresie nie imprezują, to jesteś naiwna Pogadaj z nim. Ja tez mam przyjaciela, tez zdarzało mi się spać z nim w jednym łóżku, znamy się od 18 lat i nic między nami nigdy nie było. To wcale nie musi świadczyć o tym, ze coś się między nimi zadziało, choć rozumiem, ze masz prawo zle się z tym czuć. Pogadaj ze swoim facetem szczerze, po gdybym może wiedziała ze ona jest zajęta a on nic nigdy do niej nie czuł to na pewno bym nie była zazdrosna. Jak tylko będę miała okazję to z nim porozmawiam 14 Odpowiedź przez NaiwnaŁucja 2020-04-20 09:02:55 NaiwnaŁucja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-20 Posty: 7 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka Lady Loka napisał/a:NaiwnaŁucja napisał/a:Lady Loka napisał/a:A ja bym powiedziała, że to bujdy na resorach i że wkręca Cię, bo wie, że będziesz mamy. Gdyby ktoś go złapał na robieniu tej imprezy, to by grube tysiące zapłacili za to jest wieś tam ludzie robią co chcą, spotykają się robią ogniska chodzą na ryby. To jest inne życieTo niczego nie zmienia w tym, jakie mamy zasady odnośnie publicznych zgromadzeń i spotykania się z ludźmi. Do wczoraj jeszcze było ograniczenie do 2 osób. Skrajna możesz mówić to mi ja mogę mówić to tobie ale on i jego przyjaciele myślą inaczej to był główny powód dlaczego do niego nie pojechałam mieszkam z mama która jest jusz starsza kobieta i po prostu się obawiałam bo wiem że przez jego dom przewija się mnóstwo osób którzy mają w nosie wirusa i myślą że to bujda 15 Odpowiedź przez XKasandraX 2020-04-20 13:19:07 Ostatnio edytowany przez XKasandraX (2020-04-20 13:19:45) XKasandraX Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zawód: Własna działalność Zarejestrowany: 2020-04-19 Posty: 52 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka Ułan z niego ja na twoim miejscu dałam bym sobie z nim spokój a najlepiej opuściła wioskę i wyjechała do miasta. U was nie ma przyszłości. Tak postąpiłam lata temu i nigdy tego nie żałuję. Tak będzie cię jeszcze nachodził. Plotki okolicznych starych panien i nie tylko nie wiem jak to wytrzymujesz. Zdecydowanie wolę miejską anonimowość. Obecnie mieszkam w USA. tu była reklama kanału na YouTube 16 Odpowiedź przez josz 2020-04-21 02:41:25 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka evalougo napisał/a:Mi to wygląda na to, że zrobił Ci trochę po złości (słabe zagranie i dobrze nie rokuje, bo jeśli przy każdym zgrzycie ma lecieć do przyjaciółki, to jakoś mi się to nie widzi).A spanie w jednym łóżku- ciekawe jak on by zareagował, jeśli ty byś tak także pomyślałam, że powiedział to celowo, żeby zrobić Ci na złość, ewentualnie wybadać granice Twojej wytrzymałości. Tak, czy owak, moim zdaniem to nie fair, przegiął i nie trafiają do mnie argumenty, że ktoś kiedyś spał z przyjacielem, czy przyjaciółką w jednym łóżku i do niczego nie doszło. Twój chłopak nie mieszka w jednoizbowej chacie, a panna zapewne nie przyjechała z drugiego końca Polski, zresztą na imprezie mieli czas i sposobność, żeby porozmawiać. Ja tu widzę lekceważenie i brak szacunku w stosunku do napisał/a:I tu jest duzy problem on bardzo dobrze wie że ja nie miałabym z kim spać w jednym łóżku bo nie mam przyjaciół nie robię imprez i jestem dość zwyczajna i mdła więc przez cały nasz okres związku nie miał ani jednego takiego momentuNie wiem dlaczego nie masz przyjaciół, to przykre i trochę dziwne, ale może dlatego on przesuwa granice, bada na ile sobie pozwolisz, lub ćwiczy Cię (sorki) do roli uległej, której można ciosać kołki na głowie, bo nikogo oprócz niego nie masz Z drugiej strony, czy z w/w powodu nie uzależniłaś się od niego i dlatego tolerujesz takie numery i jego "wsiową" mentalność (mam na myśli infantylne podejście do problemu pandemii)? 17 Odpowiedź przez annle03 2020-04-21 03:39:22 annle03 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-01-06 Posty: 35 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółkaGdy słyszę, że facet ma przyjaciółkę: rozpoczynam ewakuację. Wcześniejsze doświadczenie mnie nauczyło. Na moje oko przyjaźń damsko męska nie istnieje. 18 Odpowiedź przez Nathan 2020-04-21 10:05:38 Nathan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-05 Posty: 415 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka annle03 napisał/a:Gdy słyszę, że facet ma przyjaciółkę: rozpoczynam ewakuację. Wcześniejsze doświadczenie mnie nauczyło. Na moje oko przyjaźń damsko męska nie kiepskie to Twoje oko...Znam kilka takich przyjaźni, zresztą sam mam wieloletnią przyjaciółkę - zdarzało nam się spać w jednym namiocie i mowy nie było o żadnych prostu trzeba mieć do autorki wątku - też uważam że została wkręcona... 19 Odpowiedź przez marakujka 2020-04-21 20:51:08 marakujka Gość Netkobiet Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółka NaiwnaŁucja napisał/a:Przyjaźń damsko-męska to ciężki temat i mimo że o tym wiedziałam nigdy nie umiałam się sprzeciwić by mój chłopak je mial. Jesteśmy razem 3 lata i jak na początku jakoś to znosilam tak po wczorajszym ( po prostu nie mogę i muszę się poradzic. Zaczęło się od tego że nie mogłam do niego przyjechać na weekend (mieszkamy osobno) oczywiście się wkurzył trochę po narzekał i chyba obraził bo nie było od niego zadnej Wiadomości aż do dzisiaj, rano zadzwonił pogadaliśmy trochę i nagle wyskakuje tak od niechcenia o imprezie jaka zrobił i o tym że spał w jednym łóżku że swoją przyjaciółka bo nie miała jak wrocic i okej rozumiem zaproponował jej nocleg ale mieszka w domku ma dużo pokoi nie mógł pójść do innego spać? Albo nawet na podłodze? Kanapie?Musiał akurat z nią w jednym łóżku ?. Potrzebuje Rady kobietki co mam o tym myśleć? Tylko dodam że to nie pierwsza taka sytuacja ta po prostu przebija wszystkie zerwij z nim. Chyba nie ma niczego gorszego w tematach związkowych, niż facet z uwieszoną na sobie przyjaciółką. 20 Odpowiedź przez oryx 2020-04-21 21:37:57 oryx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-18 Posty: 102 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółkaDużo łatwiej jest dawać rady na odległość kiedy nie przeżywa się bezpośrednio konkretnej sytuacji, trudniej podejmować je samemu w swoich sprawach... . NaiwnaŁucja to dobra ksywka do tego tematu. Jeśli jegomość faktycznie spał w jednym łóżku z jakąś koleżanką i o tym Ci powiedział to w moich oczach jest przekreślony jako materiał do dalszych relacji. Jeśli skłamał to znaczy, że Cię nie szanuje i niewiele sobie robi z Twoich uczuć. Jeśli jest on dla Ciebie "ostatnią deską ratunku" i nie masz jakichkolwiek szans na inny związek: wyjaśniaj, pytaj i upokarzaj się dalej. Jeśli jesteś w stanie poradzić sobie bez tego imprezowicza, zrób to dla swojego dobrego samopoczucia i lepszej przyszłości, tak jak Ci poradziła marakujka. 21 Odpowiedź przez Kwiatuszek1900 2020-04-22 00:12:24 Kwiatuszek1900 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-19 Posty: 46 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółkaOgólnie nie nakręcaj się że do czegoś doszło bo wtedy by nic nie powiedział i o niczym byś nie wiedziała. Ewidentnie powiedział to celowo żeby właśnie Cię "ukarać" za to że Ciebie nie było ? Tak czy siak powinnaś stanowczo wyznaczyć granicę i nie zgadzać się na takie dziecinne zachowanie. Są pewne zasady i on powinien ich przestrzegać by Cię nie ranić. Ja nigdy bym tak ukochanemu facetowi nie zrobiła. Owszem też kiedyś po imprezie spałam z kolegą w 1 łóżku i do niczego nie doszło. Po prostu każde było wypite i położyło się spać gdzie było wolne miejsce. Nawet się nie dotknęliśmy. Ale byłam singielką i nikomu to przykrości nie sprawiło. 22 Odpowiedź przez cataga 2020-04-22 12:22:46 cataga Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-27 Posty: 844 Odp: Mój chłopak i jego przyjaciółkana moje facet sprawdza twoją naiwność i uleglośc, bada, na co moze sobie pozwolić, a przy tym Cię lekceważy. No ale jak lubisz być zapchajdziurą, droga wolna. Moze do czegoś doszlo, moze nie, jesli nie, po co spali razem, mając inne pokoje? A jesli tak, po co ci mowił, ze z nią spał w jednym lózku? wygląda mi na niezłego manipulanta... Słabe... jak masz 20 lat, to moze przełkniesz te ściemy, ale jak więcej, to jesteś kompletnie urobiona przez niego.... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 7 Rekomendowane odpowiedzi Gość xpacmuche Zgłoś odpowiedź Witam. Mam na imię Kamila. Mam 17 lat. Zgłaszam się tutaj z pewnym problemem, na który mam nadzieję uzyskać szybką odpowiedź. Sześć dni temu kochałam się z moim chłopakiem. Był to ten mój "pierwszy raz". Wiem, że stosunek przerywany nie jest najlepszym sposobem ochrony przed ciążą, dlatego też na trzeźwo mocno tego żałuję. Zaczęłam zastanawiać się czy nie jestem w ciąży? Trzy pierwsze dni przez cały czas miałam identyczne bóle podbrzusza jak przed miesiączką, która planowana była na środę. Oznacza to, że kochałam się jeden dzień przed planowanym terminem. W czwartek zaczęłam krwawić. Początkowo było to jedynie plamienie, następnie trochę większe krwawienie. Krew była bardziej gęsta niż zwykle i miała barwę czerwono-brązową. Następnego dnia jednak rano zaczęłam krwawić jak podczas normalnego okresu. Problem tkwi w tym, że od rana jakby miesiączka zniknęła. Przestałam krwawić, jedynie od czasu do czasu odrobinę plamię. Przez kolejne dni aż do dzisiaj włącznie wciąż odrobinę krwawię i plamię. Muszę też dodać, że miesiączki mam najczęściej regularne a cały cykl trwa zawsze do 32 dni. Czy mogę być w ciąży? Czekam na szybką odpowiedź. Z góry serdecznie dziękuję! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość urszula9 Zgłoś odpowiedź Przed okresem są dni niepłodne, więc ryzyko zajścia w ciążę jest stosunkowo niewielkie. Stosunek przerywany w ogóle nie chroni przed ciążą, gdyż nie jest żadną metodą antykoncepcji. Szkoda, że nie przygotowaliście się lepiej do Twojego pierwszego razu i że zamiast się z niego cieszyć myślisz tylko o ciąży i krwawieniu... Nie tak to powinno wyglądać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość KWIATEK84 Zgłoś odpowiedź Witam mam pytanie wspólzyłam z mężem 12 lutego a owulacja mi przypada 15 czy jest szansa ze doszło do zapłodnienia bo staramy sie o dzidziusia :)) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość renata6k Zgłoś odpowiedź Dni płodne najczęściej zaczynają się trzy dni przed owulacją, także macie bardzo duże szanse :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość jolanka Zgłoś odpowiedź mam okres co 24-26 dni w tym momencie spóźnia mi się 5 dni a 2-3 dni przed ostatnim okresem uprawiałam stosunek czy mogę być w ciąże? i czy mogę zrobić już test ciążowy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość agnieszkaf Zgłoś odpowiedź 2-3 dni przed okresem są dni niepłodne, więc szanse na zapłodnienie są niewielkie. To opóźnienie to może być skutek stresu. Zrób dla uspokojenia test ciążowy za kilka dni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Dorotaemilia Zgłoś odpowiedź Witam kochalam sie z moim chlopakiem i pekla nam gumka po okolo 36 godzinach dostalam miesiaczke czy moge byc mimo to w ciazy ??? Dodam ze to byly u mnie dni suche wiec wydaje mi sie ze bylam nieplodna ale mimo to chcialalm sie upewnic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Kasia666 Zgłoś odpowiedź Jak duże jest ryzyko zajścia w ciążę podczas stosunku bez zabezpieczenia ok. 2 dni przed miesiączką? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość daria8 Zgłoś odpowiedź Niewielkie, ponieważ są już wtedy dni niepłodne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość renata6k Zgłoś odpowiedź Przed miesiączką są dni niepłodne. Jesli dostałas normalnie okres to nie możesz być w ciąży. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość ravenna Zgłoś odpowiedź jestem w rozsypce ponieważ nie wiem kiedy mogło u mnie dojść do zapłodnienia, a jest to dość ważne do ustalenia pewnych faktów. 5 maja 2012r byłam na imprezie (na kóorej mogło dojść do zapłodnienia) 7 maja dostałam miesiączkę, która jak zwykle trwała ok. 6 dni (cykl 32 dni) w czerwcu nie dostałam już miesiączki, zrobiłam test i okazało się że jestem w ciąży. dziś jest 3 września a ja wg usg jestem 17w2d w ciąży. czy w takim razie do zapłodnienia mogło dojść 5 maja? BŁAGAM O RYCHŁĄ ODPOWIEDŹ!!!!!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość gość1 Zgłoś odpowiedź ravenna - od 5 maja jest dokladnie 17 tygodni ciązy, więc bardzo mozliwe ze zaszlas wlasnie wtedy, ale dlaczego to dla ciebie tak wazne? Rozumiem, że nie tylko wtedy (5 maja) uprawialas seks? Bo jesli tylko 5 maja, to odpowiedz bylaby prosta. I jak to mozliwe, ze zaszlas w ciaze 2 dni przed miesiaczką? To przeciez dnie niepłodne... Zainteresowalam sie twoim pytaniem, bo ja mam podobny problem... kochalam sie 4,3 i 2 dni przed miesiączką, którą niby dostałam, ale teraz już 2 dni czekam na kolejna i dlatego jestem w coraz większym szoku kiedy czytam co piszesz...byłam przekonana, że przed okresem nie da się zajść w ciążę!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość qwertyuiop12 Zgłoś odpowiedź Mam bardzo podobny problem... kochalismy sie z chlopakiem nie zalał do srodka ale odrazu po wytrysku jechalismy dalej ... nastepnego dnia dostalam okres ktory byl obfity ale juz po 3 dniach byl bardziej brazowy... czy moge sie czegos obawiac ? niemam wogole apetytu ale moze to wynikac z mojich stresow zwiazanych z tym calym zajsciem... niewiem co myslec narazie czekam az okres sie skonczy... prosze o pomoc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ~gość1 Zainteresowalam sie twoim pytaniem, bo ja mam podobny problem... kochalam sie 4,3 i 2 dni przed miesiączką, którą niby dostałam, ale teraz już 2 dni czekam na kolejna i dlatego jestem w coraz większym szoku kiedy czytam co piszesz...byłam przekonana, że przed okresem nie da się zajść w ciążę!! i jak to się "skończyło"? u mnie podobnie, stosunek 2 dni przed miesiączką, miesiączkę miałam normalnie, teraz powinna być następna i już prawie tydzień nic... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość iskraa Zgłoś odpowiedź kochałam się z chłopakiem w pon. przez mniej więcej 4 do 5 godzin z maleńkimi przerwami bez przerwy i bez prezerwatywy. nie było wytrysku ale był ten przeźroczysty płyn. w środę dostałam okres. czy jest możliwość mimo to zajścia w ciążę?? generalnie jestem świadoma tego co zrobiłam i zaakceptuje to co ma być tylko się zastanawiam czy jest taka możliwość. proszę o o odp. pozdrawiam :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Pałka Zgłoś odpowiedź Ja mam też pytanie. Miesiąc temu rozpoczęłam stosowanie tabletek antykoncepcyjnych. 2 dni po przyjęciu ostatniej białej tabletki dostałam okres. Wyjaśnię, że okres dostałam 01 stycznia. Wczoraj tj. powinnam przyjąć tabletkę z nowego blistra, zapomniałam, dziś przyjęłam dwie tabletki, przed okresem kochałam się z narzeczonym (ostatni stosunek w dzień okresu). Czy jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę? czytałam ulotkę i wynika, że tak. Czy są tu mądrzejsze głowy? Proszę o konsultację, nie mam obecnie możliwości podejść do ginekologa i zapytać. Może ekspert znajdzie chwile, aby odpisać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość iskraaa Zgłoś odpowiedź kochałam się z chłopakiem w pon. przez mniej więcej 4 do 5 godzin z maleńkimi przerwami bez przerwy i bez prezerwatywy. nie było wytrysku ale był ten przeźroczysty płyn. w środę dostałam okres. czy jest możliwość mimo to zajścia w ciążę?? generalnie jestem świadoma tego co zrobiłam i zaakceptuje to co ma być tylko się zastanawiam czy jest taka możliwość. BŁAGAM O ODPOWIEDŹ!! pozdrawiam :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ~iskraa kochałam się z chłopakiem w pon. przez mniej więcej 4 do 5 godzin z maleńkimi przerwami bez przerwy i bez prezerwatywy. nie było wytrysku ale był ten przeźroczysty płyn. w środę dostałam okres. czy jest możliwość mimo to zajścia w ciążę?? generalnie jestem świadoma tego co zrobiłam i zaakceptuje to co ma być tylko się zastanawiam czy jest taka możliwość. proszę o o odp. pozdrawiam :) Witam! W opisanym przez Panią przypadku jak najbardziej istnieje ryzyko ciąży, choć jest ono niewielkie. Na przyszłość, jeśli nie chce Pani być w ciąży, sugeruję zastosować skuteczne zabezpieczenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ~Pałka Ja mam też pytanie. Miesiąc temu rozpoczęłam stosowanie tabletek antykoncepcyjnych. 2 dni po przyjęciu ostatniej białej tabletki dostałam okres. Wyjaśnię, że okres dostałam 01 stycznia. Wczoraj tj. powinnam przyjąć tabletkę z nowego blistra, zapomniałam, dziś przyjęłam dwie tabletki, przed okresem kochałam się z narzeczonym (ostatni stosunek w dzień okresu). Czy jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę? czytałam ulotkę i wynika, że tak. Czy są tu mądrzejsze głowy? Proszę o konsultację, nie mam obecnie możliwości podejść do ginekologa i zapytać. Może ekspert znajdzie chwile, aby odpisać. Witam! W opisanym przez Panią przypadku rzeczywiście istnieje ryzyko ciąży, choć jest niewielkie. W zasadzie, ponieważ minęły już 72 h, tabletka "po" stosunku nie będzie już skuteczna, także jedyne co może Pani zrobić to cierpliwie poczekać i wykonać test ciążowy za około 14 dni. Proszę także pamiętać o stosowaniu dodatkowego zabezpieczenia przez kolejne 7 dni od zażycia pierwszej tabletki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość pałka Zgłoś odpowiedź Tak, zgodzę się z Panią, ale czy stosunek przed okresem nie jest bezpieczny? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość KaroLinka91 Zgłoś odpowiedź Witam! Mam pytanie. Czy jest prawdopodobne abym była w ciąży jeżeli stosunek miał miejsce 2 tygodnie przed planowanym okresem? Chcę dodać, że okres dostałam normalnie bez jakichkolwiek problemów i różnych innych dodatkowych objawów i nie różnił się niczym innym od wcześniejszych miesiączek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Kinga123456 Zgłoś odpowiedź Witam serdecznie, mam dość popularne pytanie jak na tego typu forum, nie mniej jednak nie widziałam tu jeszcze satysfakcjonującej odpowiedz. Wczoraj spałam z chłopakiem, był dość pijany i co za tym idzie dość nie ostrożny, sex był bez zabezpieczeń, 3 dni temu ,powinnam dostać miesiączkę, której jeszcze nie dostałam. Sam okres jest u mnie dość regularny , aczkolwiek czesto z przesunięciem o max 3 dni, ale dość o mnie i moich sprawach, pytanie raczej oczywiste, jakie jest prawdopodobieństwo że zaszłam w ciąże ?? To dość ważne i pilne, sami rozumiecie więc będę wdzięczna za dość szybką odpowiedź, pozdrawiam i z góry dziękuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość anime25 Zgłoś odpowiedź witam,mam pytanie...od lutegoo 2012 do konca wrzesnia bralam tabletki antykoncepcyjne daylette,pozniej mialam normalnie...ostatnia miesiaczke mialam 29 grudnia do 2 stycznia i od tej pory nic,dodam,ze 3 i 4 lutego kochalam sie z chlopakiem bez zabezpieczenia i do konca...jest mozliwosc zajscia w ciaze?mialam wtedy bardzo sucho... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź witam .mam nie regularne miesiaczki co 29,31,33 z mezem starac sie o miesiaczke miałam 16 stycznia ,kochalismy sie do konca 10 lutego a 13 lutego dostałam miesiaczke .pierwszy raz tak szybko i nie wiem jest mozliwosc ze zaszłam w ciaze?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź mam pytanie. w poniedziałek kochałem się z moją dziewczyną, a od środy ma wymioty, czy w takim razie mogą to być objawy tego, że zaszła w ciąże? W czwartek myślała, że dostała okresu, ale to był fałszywy alarm. Co to oznacza? Proszę o pomoc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Dalej Strona 1 z 7 Statystyki użytkowników 39234 Użytkowników 1556 Najwięcej online Najnowszy użytkownik zolo444 Rejestracja 6 godzin temu Kto jest online? 0 użytkowników, 0 anonimowych, 902 gości (Zobacz pełną listę) Brak zarejestrowanych użytkowników online Najnowsze Najpopularniejsze Najczęściej czytane Chmura tagów Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:41 draculla odpowiedział(a) o 18:44 Ja mam 14 lat, ale nie miałem okresu zaczynam się o siebie martwić :/ PawloMix odpowiedział(a) o 18:42 hmm nie wiem ile masz lat, i skąd takie głupie pytanie! jestem chłopak, mam 18 lat i jakoś nie mam okresu? ale dziwnie no nie?mogą mieć "okres" zwanym trudnym okresem życiowym, ale normalny z krwią? to nieee... Arisen odpowiedział(a) o 12:03 nie chłopaki nie mają okresu :) tylko kobiety mają :D gdzie ty łeb zostawiłeś chłopaki nie mają okresu No jasne ;d mój chłopak ma 7lat i ma okres ;dd!Serio ,!Jak leżałam z nim na łóżku to zobaczyłam czerwoną plame na katkach i nie wiem... ale to też możliwe że sie zesrał ^^ No jasne że nie idiotko ,... ! jeśli jesteś Łukaszem to tak(żartuje) blocked odpowiedział(a) o 01:22 na zapytaj nuektorzy mieli, moze jezt to mozliwe. blocked odpowiedział(a) o 18:41 lilsun odpowiedział(a) o 18:41 Aga ;xD odpowiedział(a) o 18:42 blocked odpowiedział(a) o 18:42 blocked odpowiedział(a) o 18:42 BUHahahahahahahahahahaha nie . blocked odpowiedział(a) o 18:46 A czy chłopak może zajść w ciążę i urodzić dzieci? NO NIE, PROSTE. burek995 odpowiedział(a) o 19:19 nie i skąd takie pytanie ci wpadło do głowy xD blocked odpowiedział(a) o 19:49 onoxd odpowiedział(a) o 21:52 Nie ale maja tak zwane 'polucje' w nocy to znaczy że wylatują plemniki o resztę spytaj tatę Nie uczyłaś się na przyrodzie o pytanie dziewczyny tylko mają Okres. Uważasz, że ktoś się myli? lub Mam 24 lata, od 5 lat jestem w związku z chłopakiem, który ma 26 lat. Jesteśmy przeciwieństwami - ja jestem ekstrawertykiem, uwielbiam ludzi, nowe miejsca, wyzwania, on - wręcz przeciwnie, choć wynika to częściej z tego, że pracuje fizycznie, a ja studiuję. Jest skryty, nie lubi rozmów, wywodzi się domu, w którym był zdany na siebie, nikt nie okazywał uczuć i nie rozmawiał na żadne tematy, tym bardziej o problemach. Nie mieszkamy razem, ale spotykamy się prawie codziennie, bo dzieli nas kilka kilometrów. Ciężko jest streścić co się działo przez tak długi okres, z resztą byliśmy młodzi wchodząc w ten związek i na pewno uczyliśmy się siebie. Jestem osobą bardzo otwartą, rozmawiam na każdy temat, nie umiem kryć emocji, traktuję Go poważnie i zawsze rozmawiam. Mogę powiedzieć, że póki zachowywałam się jak gówniara, obrażałam się, czasem wyłączyłam tel. to było wszystko dobrze (tak na początku), ale z czasem wydoroślałam, zaangażowałam się, traktowałam Go zawsze z szacunkiem, jak równoprawnego rozmówcę to zaczął się koszmar (wtrącę tylko, że jestem po studiach pedagogicznych i uwielbiam psychologię, to moje zainteresowania, i wiem co należy robić, potrafię doradzić innym, ale sama wcielić tego w życie nie umiem, zawsze gdy wchodzą w grę uczucia, to nie umiem...). Od dłuższego już czasu mój facet o nic się nie stara, rzuca mi słuchawką (ja wychodzę z założenia, że nie będę się zniżać i robić tak jak on), ale gdy on chce rozmawiać - zawsze go wysłucham (choć to rzadkość). Obraża mnie, unosi się, jest okropny... Rozmawiałam na 1000 sposobów czy to problemy w pracy, pytam czy ja robię coś nie tak, czego ode mnie oczekuje, zawsze podkreślam, że porządek należy zacząć od siebie, więc gdy o coś się pokłócimy to ja zaczynam od tego co mogłam zrobić, by dyskusja mogła inaczej się zakończyć. Podkreślam, że można rozwiązać wszystko na 100 sposobów i nie warto wybierać tego najgorszego, że trzeba zrozumieć drugą stronę, że nie ma monopolu na rację, powinno być zrozumienie z dwóch stron i kompromis, dobra wola przede wszystkim… 1000000 takich rozmów było, najczęściej mi przytakuje, mówi, że ma świadomość, że ciężko się z nim rozmawiam, że zapomina o tym, że jestem kobietą i potrzebuję uwagi i ciepła, ostatnio nawet powiedział, że zapomniał, że musi się o mnie starać… Ja nie oczekuję zdobywania gór - chcę po prostu by nie oceniał wszystkiego przez pryzmat siebie, tłumaczę mu cały czas, że się różnimy, mamy inne doświadczenia i inny bagaż, więc jedną sprawę widzimy inaczej, ale cały w tym ambaras by siebie wysłuchać i zrozumieć. Rozmawialiśmy nawet o rozstaniu, ale dla mnie, i on też o tym wie (wszystko co tu piszę mówiłam mu nie zliczę ile raz), jest to najprostsza forma - najłatwiej jest po prostu się pożegnać, a dla mnie to nie tędy droga. On mówi, że stara się (podkreśla czasem, że możne za mało) i że chce, że będzie, ale tylko mówi... Zgłupiałam totalnie, bo ostatnio przechodzi już samego siebie. Woli pojechać na ryby, pojeździć na motorze, wyjść na piwo niż być ze mną (czego nie zabraniałam mu, on mi też). Odzywa się do mnie w sposób karygodny (gdy jest nie wygodny temat: "Wypierd*aj, skończyłaś już? Chce mi się spać, mam to w dup*e). Dziś rozwialiśmy prawie dwie godziny, prosiłam po raz kolejny, by dotrzymywał słowa, by szanował mnie, by traktował mnie na tych samych warunkach, chociażby w trakcie rozmowy. Na koniec, gdy wychodziłam, poprosiłam, by pożegnał się ze mną - podszedł i ledwo musnął mój policzek, na co powiedziałam, że dużo więcej energii wkłada w obrażanie mnie i chciałam, żeby przytulił się do mnie mocno (ja też chciałam go ukochać, chciałam, by był to taki gest pojednania, by jutro było już normalnie). Skomentowałam, że chyba nic a porpo dobrej woli, prostych gestów i chęci dania z siebie minimum z naszej rozmowy nie zrozumiał, na co on trzasnął drzwiami i poszedł. Po chwili zadzwoniłam, zapytałam, co znów zrobiłam nie tak - powiedział, że jestem nienormalna, że powinno dotrzeć do mojej tępej mózgownicy, że on jest zmęczony i chce spać, że nie będę mu rozkazywać, by przytulił mnie na tyle na ile chciał. Zabrakło mi słów, powiedziałam, że nie rozumiem (że jeszcze przed chwilą dziękował mi za rozmowę). Zapytałam czy to jest właśnie szacunek do mnie - odparł, że szanuje mnie na tyle, na ile sobie zasłużyłam... Podczas rozmów pytam czy ja zrobiłam coś nie tak, czy jest coś nad czym ja powinnam pracować - mówi, że nie (choć wiem, że czasem krzyczę, bo już nerwy mi puszczają, a on moją cierpliwość niejednokrotnie wystawia na próbę). Co robić? Nie umiem się gniewać, zawsze szybko wybaczałam, doceniałam najmniejszy gest, a on tego nie doceniał tylko wykorzystywał. Co by się nie działo - byłam przy Nim tracąc szacunek do samej siebie. Mówiłam mu, że nie radzę sobie, że skoro moje metody są złe (czyli rozmowa) to niech da inne - dostosuję się. Parę razy zapytałam czy nie ma odwagi się ze mną rozstać, że to będzie uczciwsze powiedzieć, że nie będzie nad sobą pracował i niech każdy idzie w swoja stronę, a On mówi, że mu zależy, po czym okropnie rani. Nie wiem co robić. Wiem co powinnam, ale to nie jest łatwe - może ktoś tu z ekspertów mi wyjaśni, dlaczego On tak postępuje? Przyzwyczaiłam go? Jest mu tak wygodnie? Dodam tylko, że od ponad dwóch lat ma długi, bo wziął kredyt i zapożyczał się jeszcze u ludzi i jakiekolwiek wyjście też jest z mojej inicjatywy. Najpierw sponsorowałam, a od jakiegoś czasu chociaż czasem oddaje mi pieniądze. Ostatnio, w sobotę, byliśmy w kinie moim autem i za moje pieniądze bilety, bo on jak zwykle kasy nie miał, ale przedwczoraj powiedział mi, że zamówił sprzęgło do motoru za 169 zł - to też mnie boli. Jak rozmawiam, że ja daję i miło by było, jakby też, prócz inwestycji we własne zainteresowania, zaoponował coś dla nas to słyszę, że mu wypominam, a ja nie wypominam, bo to normalne i sprawia mi to ogromną radość (tak mu tłumaczę), ale dziwię się, że On zupełnie tak nie myśli, zwisa mu krótko. Co robić? Czy mamy jeszcze jakaś szansę? Gdzie popełniłam błąd? Nie gadać, a robić? Nie dawać tylu szans? Jestem w kropce... Nie chcę zachowywać się tak jak on, choć znajomi mówi: nie odbieraj teraz telefonu, olej go, ale ja nie lubię robić niczego wbrew sobie, tylko czy tak jest lepiej? Czy muszę być bardziej skrytą kobietą, która dominuje, nie dyskutuje, tylko wymaga? Nie wiem... Rozkładam ręce...

jestem chłopakiem i mam okres