jestem nieśmiała a podoba mi się chłopak
Sennik: chłopak, który mi się podoba Interpretacja tego snu jest zwykle prosta, bowiem przeważnie odnosi się do uczuć jakie aktualnie żywisz względem jakiegoś chłopaka. Jeżeli pojawia się on w twoich snach dość często być może jest to wskazówka, aby nie tłumić swoich uczuć w sobie, tylko spróbować porozmawiać z nim o tym
Dziewczyny, jeśli podoba Wam się koleś, pierwsze co powinniście zrobić to flirt, nie mówcie mu od razu, że go kochacie, bo gość się wystraszy i ucieknie. A jasny flirt, spowoduje, że chłopak domyśli się co do niego czujecie, czasem lepiej jest porozumieć się bez słów ;-) a tutaj na podryw : Podryw. 1. Spojrzenie powinno być
Zobacz 7 odpowiedzi na pytanie: Chłopak? Ale ja jestem nieśmiała!? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1864)
Hejka :) mam problem :/ Od pewnego czasu podoba mi się chłopak :) Oboje nie mamy drugiej połówki :P Z tego co wiem od naszego wspólnego przyjaciela to podobam mu się i że mnie lubi . Kiedy
Zobacz 1 odpowiedź na pytanie: Coz zrobić jeżeli chłopak który mi się strasznie podoba powiedział że jestem za młoda?
nonton film all of us are dead sub indo. Dołączył: 2012-05-22 Miasto: Liczba postów: 587 11 czerwca 2012, 21:41 Cześć, skarbeczki Szybko, jasno i bez owijania w bawełnę, sprawa wygląda tak:podoba mi się chłopak, jest w klasie starszej, znamy się tak trochę, gadaliśmy może z 2 razy. problem w tym, że jestem nieśmiała. chciałabym się jakoś do niego zbliżyć, poznać go. (nie mówię żeby od razu wyznawać mu miłość, ale chociaż się "zakumulować"). problemem jest też to, że moja kumpela nie odstępuje mnie prawie na krok... macie może jakieś pomysły jakby tu się do niego zbliżyć? Dołączył: 2008-09-01 Miasto: Poznań Liczba postów: 4366 11 czerwca 2012, 21:45 udusić kumpelę :) a tak poważnie zagadaj po prostu zdobądź jego numer i napisz eska :) Dołączył: 2011-11-12 Miasto: Szczecin Liczba postów: 3088 11 czerwca 2012, 21:50 Zaintryguj go sobą :) Podejdź na przerwie i zadaj jakieś ciekawe pytanie. Dołączył: 2012-03-21 Miasto: Hull Liczba postów: 467 11 czerwca 2012, 22:02 może poproś go o pomoc w czymś co go interesuje lub jest w czymś dobry..:)) powodzenia unodostress 11 czerwca 2012, 22:03 Zaintryguj go sobą :) Podejdź na przerwie i zadaj jakieś ciekawe jakie miałoby to być pytanie ;] Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 11 czerwca 2012, 22:04 Dołączył: 2012-05-22 Miasto: Liczba postów: 587 11 czerwca 2012, 22:04 Olaxandra najpierw trzeba mieć jakieś ciekawe pytanie w głowie ja ogółem nie umiem gadać z ludźmi, a najgorzej to zagadać do niego, bo boję się, że powiem coś nie tak i uzna mnie za idiotkę .. Dołączył: 2010-01-13 Miasto: Nibylandia Liczba postów: 12132 11 czerwca 2012, 22:08 powiedz tak: czy Twoj tata byl zlodziejem?? on zapewne powie: nie, dlaczego? a Ty : bo myslalam, ze ukradl wszystkie gwiazdy i zamiescil je w Twoich oczach czy jak to szlo hehea nie lepiej go wyrwac poza szkola? :) skoro cos tam rozmawialiscie, wylookaj jak konczy zajecia i go dorwij :) Dołączył: 2012-05-22 Miasto: Liczba postów: 587 11 czerwca 2012, 22:18 anonimka89 myślałam o tym, ale zrezygnowałam, bo musiałabym codziennie czekać na niego min godzinę :/mogę dodać, że chodziłam z nim na jedne zajęcia bo to tam go poznałam, ale już są do końca roku odwołane Dołączył: 2011-11-12 Miasto: Szczecin Liczba postów: 3088 11 czerwca 2012, 22:33 A masz może jakieś zainteresowania? To pytanie to może być o wszystko. Np. "Czy słyszałeś może, że w wyniku efektu cieplarnianego giną niedźwiedzie polarne? Bo przeczytałam to gdzieś i nie wiem czy to możliwe." :D Ja bym zrobiła coś w tym stylu, ale jestem postrzelona, a skoro Ty się wstydzisz to nie wiem co poradzić ;) Dołączył: 2012-05-22 Miasto: Liczba postów: 587 12 czerwca 2012, 15:29 Postrzelona to ja też jestem, ale jak kogoś lepiej poznam, a po 2 krótkich rozmowach, to raczej trudno powiedzieć, że się dobrze znamy. No i ta kumpela ... dzisiaj miałam już ochotę do niego podejść, bo wychodził ze szkoły w tym czasie co ja i był niewiele przede mną, ale nie, musiała mnie dogonić i plan padł.
Wszystkie nieśmiałe dziewczyny doskonale wiedzą, że wizja wyznania swojego uczucia to prawdziwa katastrofa. Z drugiej jednak strony, naprawdę żal zaprzepaścić szansę na fajny związek z powodu zawstydzenia! Dlatego serdecznie namawiamy cię do skorzystania z kilku naszych cennych rad – będzie łatwiej! Zaakceptuj swoje ograniczenia związane z nieśmiałością. Przede wszystkim musisz sama zaakceptować swoje ograniczenia. Jeśli powiesz sobie: „Ok., jestem nieśmiała, więc nie podejdę do tego chłopaka i nie wyznam mu miłości wprost, nie ma mowy”, to będzie ci łatwiej. Dzięki akceptacji samej siebie nie będziesz czuła się zmuszona do wielkich działań, więc nie będzie też czuła się bardzo zestresowana. Postanów sobie, że „coś” zrobisz, ale bez szaleństw. Nie musisz zmieniać się o 180 stopni. Ćwicz przed lustrem. Wcale nie chodzi o to, żebyś wkuła na pamięć jakąś regułkę, którą potem w pięknym monologu przedstawisz chłopakowi – bez przesady. Chodzi nam raczej o delikatne próby – udawaj przed sobą, że musisz do chłopaka. Wypowiadając słowa na głos, od razu zorientujesz się, z czym masz chłopak i czy warto poćwiczyć np. nad mimiką. Z początku będziesz czuła się mega dziwnie, ale z czasem to uczucie przejdzie. Gdy dojdzie do prawdziwego kontaktu, będziesz czuła się znacznie pewniej. Zbuduj wstępną relację. O wiele, podkreślamy – o wiele łatwiej jest zaprosić na randkę kogoś, kogo znamy chociaż trochę, niż zupełnie obcą osobę. Dlatego zanim wybiegniesz w jego stronę z wyznaniem miłości na ustach, spróbuj się do niego wstępnie zbliżyć. Podejdź np. i powiedz: „Słuchaj, słyszałam, że jesteś dobry z matmy. Czy byłaby szansa, żebyś udzielił mi jakiś korepetycji?” Napisz smsa. Z jednej strony niejednokrotnie przestrzegaliśmy, że smsowe wyznawanie uczuć to dość żenująca sprawa. Pozostaje też kwestia nerwowego oczekiwania na odpowiedź, która… nie zawsze nadchodzi od razu. Z drugiej jednak strony, jeżeli twoja nieśmiałość jest zatrważająca, paraliżująca i po prostu nie widzisz innej opcji, to to zrób. Aby wszystko miało jednak „ręce i nogi”, napisz w tym smsie, że zdajesz sobie sprawę, że to nie tak powinno wyglądać. Wyjaśnij też, że jesteś tak nieśmiała, że po prostu nie masz odwagi porozmawiać w cztery oczy. Tak szczere przedstawienie sprawy stawia napisanie smsa w zupełnie innym, o wiele bardziej pozytywnym świetle. Zbuduj relację na FB. Albo jakiej innej platformie społecznościowej. Może niekoniecznie namawiamy cię na dziecinne „zaczepki” – raczej na to, abyś napisała do niego pod jakimś pretekstem, polubiła albo skomentowała zdjęcie. Z tego często biorą się dłuższe konwersacje, prowadzące do powstania znajomości. To świetny sposób, aby pójść dalej. Powiedz przez znajomego. Brzmi tragicznie, prawda? Ale spokojnie – nie namawiamy cię do dziecinnych zagrywek pt.: „Powiedz Bartkowi, że chciałabym się z nim spotkać” – nic z tych rzeczy! Jeśli masz zaufanego przyjaciela, który zna danego chłopaka, to może po prostu poproś o delikatne zorientowanie się w sytuacji. Niech zapyta, co dany chłopak zrobiłby, gdybyś ty się nim zainteresowała. Ale na ewentualnie pytanie „czy tak jest?” niech tajemniczo odpowiada, że nic nie wie na pewno. Jeśli chłopak będzie tobą zainteresowany i dojdą do niego takie „sygnały”, to jest duże prawdopodobieństwo, że sam zrobi ten pierwszy krok. Miła perspektywa, prawda? Powiedz TO w obecności przyjaciółki. Jeśli należysz do osób, które czują się o wiele pewniej, będąc w towarzystwie kogoś bliskiego, to wykorzystaj swoją przyjaciółkę. Może towarzyszyć ci podczas tej rozmowy, w trakcie której np. poprosisz danej chłopaka o wspólne wyjście do kina. Pamiętaj jednak, że musi to być ktoś, komu możesz w 100% zaufać. Po prostu to zrób. Wiadomo – łatwo powiedzieć, gorzej zrobić. Niemniej namawiamy cię, abyś w pewnym momencie po prostu wyłączyła myślenie, przewidywanie i tworzenie czarnych scenariuszy. Weź głęboki oddech, policz od trzech do zera i po prostu podejdź do niego. Nawet, jeśli nie skończy się to sukcesem, będziesz dumna ze swojej odwagi.
Kiedy chłopak jest pewny siebie, wygadany i szybko nawiązuje znajomości, bez trudu można przerzucić na niego „pierwszy krok”. Sprawa jest wówczas jasna – jeśli będzie zainteresowany, to wykaże inicjatywę. Sprawy mają się dużo gorzej, jeśli on należy jednak do tych cichych chłopaków. Jak wówczas połapać się w sytuacji? Jedno jest pewne – aby dowiedzieć się czy chłopak jest tobą zainteresowany musisz działać. My doradzimy ci, jak to zrobić. Chcesz poderwać nieśmiałego chłopaka? Uśmiechnij się do niego! Uśmiech jest bardzo ważną formą komunikacji. Jeśli chłopak odwzajemni twój uśmiech, jest to bardzo ważny znak (chociaż jeszcze nie przesądza sprawy). Niektóre dziewczyny, jak Nadia, twierdzą, że uśmiech powiedział im wszystko: – Kiedy mój chłopak, Antek, był mną zainteresowany, czasami mnie obserwował. Ale nic więcej, to nieśmiały chłopak. Pewnego dnia po prostu się do niego uśmiechnęłam – chciałam sprawdzić, jak zareaguje. Jego uśmiech powiedział mi wszystko. Wiedziałam już, że mogę spróbować się z nim umówić i na 99% nie dostanę kosza. I miałam rację – śmieje się Nadia. Spróbuj się do niego uśmiechnąć, gdy przechodzisz obok. Odwzajemnia uśmiech? Świetnie, w takim razie możesz ruszać dalej. Spojrzy tylko zdziwiony? To niedobry znak, ale jeszcze się nie poddawaj. Gdy chłopak jest nieśmiały, zagadaj w sprawie innej niż randka Możesz poprosić go o notatki albo zapytać o pytania, jakie pojawiły się w jego klasie na sprawdzianie z tą samą nauczycielką. Albo zapytać mimochodem, czy nie zostały jeszcze jakieś drożdżówki w sklepiku szkolnym i dalej rozkręcać rozmowę. Jeśli tylko masz okazję, jesteś blisko niego i możecie porozmawiać – to korzystaj. Jeżeli on się rozkręci i będzie z chęcią kontynuował rozmowę, to jest to świetny sygnał. Jeżeli jednak on ci odpowie: „Sorry, nie mam nowych notatek”, „Nie wiem, chyba jeszcze są” i sobie pójdzie, to cóż… źle to wróży. Zorganizuj imprezę na którą zaprosisz nieśmiałego chłopaka, którego chcesz poderwać! To świetny pomysł, oczywiście jeśli zbliża się jakaś fajna okazja. Może niedługo masz urodziny? Warto wówczas zapytać, czy chciałby przyjść. Takie zaskakujące zaproszenie możesz „usprawiedliwić” słowami, że np. chcesz poszerzyć grono znajomych albo że macie za dużo dziewczyn na imprezie. Jeśli będzie tak, jak u Magdy, to możesz sobie pogratulować: – Mój chłopak był kiedyś bardzo nieśmiały i trudno było go poderwać. Wpadłam jednak na pomysł, że zaproszę go na imprezę, jego i jego kumpla, by nie czuł się głupio. Powiedziałam, że mamy mało dziewczyn, a u nas w klasie to same tłumoki. Zgodził się, potańczyliśmy, rozluźnił się i zaczęliśmy rozmawiać. Wkrótce byliśmy parą – dodaje Magda. Gdy chłopak jest nieśmiały to ty zaproś go na randkę! Tak naprawdę wszystko się do tego sprowadza, ale innego wyjścia właściwie nie ma. Albo wóz albo przewóz – musisz przekonać się, czy on żywi do ciebie jakieś uczucia, czy może jednak nie. Najlepszym sposobem – jeśli i ty nie grzeszysz wielką odwagą, jest wysłanie do niego wiadomości na FB. Nie jest to może szczyt klasy, wiadomo. Ale z drugiej strony, taka forma ułatwi ci zachowanie twarzy, jeśli on jednak powie: „nie”. Nie będziesz czuła gorączkowej potrzeby ucieczki J. Jak zaproponować mu randkę? Jednym z dobrych sposobów jest bajka z biletami, np. „Hej, wygrałam dwa bilety do kina, pomyślałam, że może chciałbyś pójść ze mną”. Możesz też zapytać, czy nie towarzyszyłby ci np. na weselu, bo nie masz z kimś pójść – chociaż to już skok na głębszą wodę. Więcej znajdziesz w artykule jak zaprosić chłopaka na randkę. Czasami zdarza się, że chłopak nie jest tobą zainteresowany Pamiętaj, że nie zawsze brak zainteresowania ze strony chłopaka oznacza jego nieśmiałość. Czasem rzeczywiście proste „nie” oznacza po prostu „nie jestem zainteresowany”. Jeśli zatem on nie odpisuje na twoje posty na fb, odmówił wyjścia z tobą i raczej cię ignoruje, to nie dorabiaj sobie do tego otoczki nieśmiałości. Najwyraźniej dostałaś kosza i trzeba się po prostu z tym pogodzić.
zapytał(a) o 14:46 Podoba mi się pewien chłopak, ale jestem zbyt nieśmiała, co robić? Mam kogoś na oku ale nie mam odwagi żeby działać. Poznałam tego chłopaka na studiach. Z początku nie zwracałam na niego uwagi, ale to do czasu. Najpierw mieliśmy zadania w grupach (grupy były tworzone na podstawie naszych charakterów, jeśli mieliśmy jakieś cechy to należymy do jakiejś grupy i akurat byłam z nim i paroma osobami). Miałam problem z krzesłem bo to było takie ze stolikiem razem i nie chciałam go uderzyć i widział ze się męczę to mi pomógł. Potem musiałam reprezentować grupę czyli mówić na tle 40 osób i wstydziłam się, on to widział to pomógł mi wybrnąć jako jedyny z grupy. Podziękowałam mu. On jest raczej cichy i nie udziela się na głos to tym bardziej mi zaimponowało. Następnego dnia sam z siebie powiedzial do mnie "hej" a do mojej koleżanki nie. Ostatnio mieliśmy zadanie że trzeba było wymyśleć o sobie 1 fałsz i 2 fakty i tak każdy. Miałam że nigdy nie paliłam fajek, mam rodzeństwo i że rozbiłam auto (ostatnie to fałsz). Patrzę się na niego, on na mnie i wezwał mnie zalotnie i kusząco paluszkiem żebym do niego podeszła no to poszłam 😊. Pytał o wszystko szczegółowo, jak umilam sobie czas jak nie palę, czy zastępuje to alkoholem i się uśmiechnął taki zawstydzony. Najwięcej go interesował mój samochód wypytywał się o niego strasznie, w końcu się spytałam czy jest mu potrzebna moja rejestracja to odparł ze tak to podałam. Na podstawie tego wiedział skąd jestem. Pytał czym teraz przyjechałam skoro tamten rozbity to podałam mu jakiś samochód z jakiegoś rocznika w dieslu. On przyznał siedzę bardzo lubi diesla i ogólnie interesuje się motoryzacją. Przyznałam się że mam ten samochód co mówiłam że go ponoć rozbiłam. Spytałam czy skoro lubi tak grzebać przy samochodach to czy mogłabym na niego liczyć jakby mi się zepsuł uśmiechnął się i powiedział że tak. Ogólnie fajnie nam się gadało tylko inni nas poganiali bo chcieli szybciej do domu to musieliśmy przerwać. Gdy zajęcia się skończyły a ja szłam już do wyjścia budynku to on do mnie się przyłączył i pyta "ale czemu ten samochód z tego rocznika" i gadaliśmy nadal o motoryzacji. Bylam w szoku że zapamiętał co do niego mówiłam jak rozmawiał z wieloma osobami wtedy. Otworzył mi drzwi. Spytałam się go gdzie ma auto i okazało się że stoją koło siebie i cały czas rozmawialiśmy. On mówi ze nie zwracał uwagi jaki stoi koło niego ale już będzie wiedział. Potem jak wyjeżdżaliśmy stanął tak na skrzyżowaniu żeby mogła się włączyć do ruchu bo tak to musiałabym się męczyć i czekać. Jemu nie było na rękę bo sobie utrudnił ale jeszcze widziałam ze samochód poprawił żebym się zmieściła. W ten weekend mieliśmy egzamin. On wyszedł z sali, patrzy się już z daleka na mnie, ja na niego i wykręcił tak śmiesznie oczami mówiąc"masakra" ja się do niego uśmiechnęłam i powiedziałam mu "cześć" a on szybko "hej" a ja dopiero wchodziłam na egzamin. On mi się tak podoba a nie mam odwagi To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Też kiedyś się wstydziłam i bałam wejść w związek, ale zmieniłam myślenie i teraz mam chłopaka. Pomyśl, że lepiej żałować rzeczy które się zrobiło niż nie zrobiło. Pomyśl ile możesz stracić. fajnych chwil. Według mnie coś w tym jest, podobasz się mu, rozmawiając o samochodach chciał pociągnąć rozmowę i wydać się przy tym w Twoich oczach bardzo mu odrobinę zainteresowania, bądź miła, napisz czasem do niego, mów o fajnych miejscach do wyjścia gdzie on też by chciał, powinien przejąć inicjatywę. Odpowiedzi Trochę flaki z olejem, ale to pokazuje Twoje zaangażowanie. Widać on też jest ,, wstydliwy", ale WY jesteście na studiach! Szkoda czasu na podchody.. Nie masz odwagi na co? Hmm.. ? Przecież zagadać do kogoś z kim masz taki kontakt to formalność.. Gość widocznie ma problem z tematami jeżeli nawija o samochodach, ale grunt że szuka kontaktu. Zadaj sobie pytanie: jeżeli wstydzę się go, ale mi się podoba. To jak chcesz go ujeżdżać w łóżku> ? Po pierwsze spokojnie wszystko jest na dobrej drodze. Często z nim rozmawiaj, zadzwoń na święta z życzeniami i ogarnijcie razem sylwestra. Póki jeszcze jest czas :) Powodzenia. Uważasz, że ktoś się myli? lub
zapytał(a) o 17:05 Podoba mi się chłopak, ale jestem cholernie nieśmiała. Jak wspomniałam wyżej, podoba mi się chłopak. Jest on w tym samym wieku co ja, a mianowicie 13 lat. W ciągu roku szkolnego chodziliśmy do równoległych klas szóstych, jednak nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. On jest bardzo fajny, a przynajmniej taki się wydaje, bo właściwie to my się nie znamy. Wydaje się być bardzo miły i przede wszystkim jest bardzo kulturalny (np. przepuszcza dziewczyny w drzwiach itp.) Jednocześnie jest bardzo żywiołowy i spontaniczny. Lubi żartować i żartobliwie dokuczać... Mamy podobne zainteresowania. Oboje uwielbiamy sport, a najbardziej piłkę nożną, a naszym ulubionym klubem jest (L)egia Wa-wa. Tak jak wspomniałam to on lubi dokuczać (ale tak niewinnie...;)) Ostatnio np. kiedy mnie mija to wspomina, że się mnie boi ;D taki, tam wygłupy xD No, a tak krótko, to on mi się bardzo podoba, ale że jestem nieśmiała to boję się do niego nawet zagadać. Tak samo, kiedy napotkam jego wzrok, to za moment gwałtownie się odwracam... Pomożecie mi? Co mam zrobić żeby się z nim chociaż zakolegować? Dodam, że mieszkamy w innych miastach... Po wakacjach, oczywiście idziemy do tego samego gimnazjum ;) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-06-29 17:06:35 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Jeżeli chodzi na jakieś zajęcia dodatkowe, to ty też się na nie zapisz, podczas nich możecie się bardzo gdy znów powie, że się ciebie boi, ładnie się uśmiechnij, to go do siebie zachęcisz;) Odpowiedzi Skoro jest śmiały i ma do siebie dystans, podejdź do niego i powiedz, że go lubisz. Tylko to. Ja tak zrobiłam i dziś nie żałuję. A uwierz mi - też jestem bardzo nieśmiała. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
jestem nieśmiała a podoba mi się chłopak